poniedziałek, 25 lutego 2013

Graph Search - Socjogram - nowa rewolucja Facebooka

czyli inwigilacja totalna w social media


Wydawałoby się, że w social media wszystko już było, ale ciągle powstają różne nowości. Facebook jako niekwestionowany król, dzięki pozycji i dostępnym funduszom, stara się ciągle rozwijać nie tylko swoją markę, ale definiować social media na nowo. W dzisiejszych czasach to głównie Facebook wyznacza trendy. Czy szykuje się kolejna rewolucja w pozytywnym znaczeniu czy... totalna katastrofa?

Użytkownicy Facebooka skrupulatnie podawali różne dane osobiste, a Facebook jeszcze skrupulatniej zapisywał wszystko w swoich przepastnych bazach danych. Postanowiono wykorzystać te informacje tworząc zupełnie nowy rodzaj wyszukiwarki zwany Graph Search lub po polsku Socjogram . Umożliwia on
znajdowanie list użytkowników na podstawie takich czynników, jak zainteresowania, miejsca gdzie mieszkają, które odwiedzili, zdjęcia, itd. Wyniki wyszukiwań są zindywidualizowane, czyli to samo zapytanie może wyświetlić inny rezultat różnym osobom. Dzięki tej usłudze, każdy będzie mógł łatwo dowiedzieć się np. kto lubi dany zespół muzyczny i pochodzi z tego samego miasta lub regionu co my. A to tylko wierzchołek góry lodowej tego co social graph będzie w stanie zaprezentować.

Socjogram jest jeszcze w fazie testowej i dostępny jedynie dla wybranych osób w USA. Jest co prawda możliwość zapisania się na listę oczekujących w Polsce, na tej stronie, ale kiedy i czy w ogóle będzie dostępny przed oficjalną publikacją, jest niejasne.

Zuckerberg w filmiku reklamowym mówi, że chce by socjogram/graph search był jednym z filarów Facebooka porównywalnym do ściany czy linii czasowej umożliwiającym jeszcze łatwiejsze niż dotąd wyszukiwanie osób z podobnymi zainteresowaniami. Jednak jak to bywa w praktyce, szczytne idee nie zawsze są takie po wprowadzeniu w życie. Wiele osób szybko zauważyło, że socjogram nie tylko może służyć znajdowaniu nowych znajomych, którzy mają takie same zainteresowania, ale także może być z powodzeniem używany jako potężne narzędzie szpiegowskie inwigilujące nasze prywatne życie w jeszcze intensywniejszy sposób niż dotąd. I tutaj znowu kłaniają się ustawienia prywatności Facebooka.

A teraz parę przykładów. Po wpisaniu zapytania "Singielki, które mieszkają w pobliżu, interesują się mężczyznami i lubią się upijać" dostajemy wyniki (zdjęcia profilowe ocenzurowane...):

Scojogram/Graph Search - wyniki wyszukiwania (kobiety, które lubią się upijać)































Innym kontrowersyjnym zapytaniem, które wprowadzili testerzy było "Islamscy mężczyźni zainteresowani mężczyznami, mieszkający w Teheranie, Iranie". Graph search posłusznie udzielił odpowiedzi:

Scojogram/Graph Search Facebooka - wyniki wyszukiwania (islamscy mężczyźni...)
 Jak widać na przykładzie powyżej (czerwona strzałka), wyszukiwanie można rozszerzyć o "miejsca gdzie pracowali".

Do tej pory profile i osobiste informacje gubiły się w tłumie. Teraz, jeśli Facebook doda socjogram w obecnej formie, będzie łatwo wyszukać również drażliwe osobiste dane. A to jak ktoś je wykorzysta...

Podejrzewam jednak, że skończy się to na tym, że będzie dodana opcja prywatności o możliwości niewyświetlania profilu w wynikach wyszukiwania graph search, powodując tym samym, że ta szumnie reklamowana i potężna wyszukiwarka nie będzie aż tak skuteczna ani rewolucyjna jak zapowiadają. A ucierpią głównie ci, którzy nie zwracali uwagi na opcje prywatności Facebooka i na to co publikują w sieci. Na razie pozostaje nam czekać na wyniki testów i jak zareagują ludzie, którym dano zbyt potężne narzędzie do ręki...

Natomiast z marketingowego punktu widzenia takie narzędzie byłoby bezcenne i co więcej - szybkie i darmowe. Np. zapytanie "Osoby z Małopolski, interesujące się bieganiem" zidentyfikowałoby konkretną i mocną grupę docelową użytkowników Facebooka do przeprowadzenia kampanii marketingowej firmy produkującej specjalistyczne obuwie dla biegaczy. Od możliwości i łatwości wielu rozwiązań aż boli głowa - w pozytywnym znaczeniu. Jednak zagrożenia prywatności, jak wspomniałem powyżej, najprawdopodobniej i tak zmodyfikują początkowe założenia na tyle, że samo narzędzie nie będzie tak spektakularne jak pierwotnie zakładano, chyba że cały projekt jednak upadnie lub zmieni formę. Na dzień dzisiejszy wszystko jest możliwe i nawet po fazie testów będzie sporo zmian w późniejszym okresie, które zadecydują o wyniku tego jednak dość ryzykownego eksperymentu.

Żródła:
http://actualfacebookgraphsearches.tumblr.com/
https://www.facebook.com/about/graphsearch
http://socialpress.pl/2013/02/co-znajdzie-facebookowy-graph-search-wszystko/
http://dailyemerald.com/2013/02/24/technology-graph-search-signals-the-next-stage-of-facebook-stalking/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


O autorze

Michał Dybczak ukończył Wydział Biologii i Ochrony Środowiska na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach oraz studiował na Uniwersytecie Wiedeńskim. Teraz zajmuje się szeroko pojętym marketingiem holistycznym, social media i pokrewnymi tematami oraz prowadzi lokalny biznes.